Nie mam aktualnie dostępu do kuchni, lodówka wciąż pełna po świętach, nie ma sensu więc gotować na siłę... Ale jutro (dziś już w sumie;) ) pożegnamy stary rok z nadzieją na lepszy nowy. Obstawiam coś w wersji eleganckiej, jeśli jeszcze nie macie pomysłów, może was to w jakiś sposób naprowadzi :)
niedziela, 30 grudnia 2012
sobota, 29 grudnia 2012
Akcja: dokarm bezdomnego kota!
Pomysłodawczynią była nauczycielka ucząca mnie woku i jęz. polskiego. Myślę, że jest to dobra inicjatywa, tym bardziej, że jest środek zimy, więc tym biedactwom znacznie ciężej przeżyć. P.S: przepraszam za jakość zdjęć, ale focus w komórce nie dał rady:<
czwartek, 27 grudnia 2012
Inspiracje
Łapcie trochę inpi, zabiegany tydzień, już mam przygotowane przepisy na dwie pyszności, tylko czasu potrzeba, by móc znów pobuszować w kuchni...
niedziela, 23 grudnia 2012
Tort karmelowo - malinowy
Dość wykwintny, krem jest delikatny i puszysty, całość nie wymaga zbyt dużego nakładu pracy, w zależności od tego, jak bardzo zaangażujemy się w jego przygotowanie.
Składniki:
- 2 blaty bezowe
- 500 g serka mascarpone
- 250 ml śmietany 36%
- 5 łyżek cukru pudru
- pół szklanki likieru toffi
- sos malinowy
Schłodzoną kremówkę ubijamy, pod koniec dodajemy stopniowo cukier puder. Do ubitej śmietany delikatnie wprowadzamy mascarpone, mieszamy drewnianą łyżką, ew. mikserem (ale na mikser należy uważać - tylko kilka obrotów, inaczej krem może się zważyć). Po wymieszaniu stopniowo wlewamy likier, na dolny blat wykładamy krem, na niego sos malinowy (można zrobić samemu ze świeżych malin, wystarczy je dusić ok 30 min. z wodą i cukrem), przykrywamy kolejnym blatem.
Gigant Kit-Kat
Prezent dla osoby, dla której nie istnieje pojęcie "za słodkie", "za bardzo kaloryczne"? Gigantyczna wersja znanego batona, mająca ponad 800 kcal... Mój jeszcze tężeje od dwóch dni w lodówce ;)
Składniki:
- 7 tabliczek mlecznej czekolady
- 2 opakowania wafelków karmelowych
- opcjonalnie karmel do przełożenia wafelków
Brytfankę wykładamy folią, w kąpieli wodnej rozpuszczamy 2 tabliczki, wylewamy nimi dno brytfanki.
Układamy wafelki, tak jak to jest w oryginalnym batonie. Czekamy aż zastygnie, rozpuszczamy pozostałą czekoladę, wyrównujemy górę, wstawiamy do lodówki i uzbrajamy się w cierpliwość, bo nasze kaloryczne cudo może nawet 2 dni zastygać.
Choinkowe cudeńka
Tradycyjne w mojej rodzinie od bez mała 10 lat, rozsiewające na długo przed świętami ich aromat. Nie ma nic bardziej uroczego niż własnoręcznie robione, zdobione pierniczki :)
Składniki:
- 200 g masła
- 500 g miodu
- 250 g cukru
- opakowanie przyprawy do pierników
- opakowanie proszku do pieczenia
- 15 g kakao
- 1,2 kg mąki
- 2 jajka
- 2 białka
- 300 g cukru
- sól
- barwniki spożywcze
- kolorowe groszki, posypki etc.
Masło, miód, cukier, przyprawę do piernika i kakao gotujemy w rondlu do zagotowania, stale mieszając. Studzimy. Mąkę z proszkiem i cukier puder przesiewamy, jaja dodajemy do masy, wsypujemy mąkę i szczyptę soli. Zagniatamy ciasto, dobrze wyrabiając. Formujemy kulę, owijamy folią, odstawiamy w temp. pokojowej na 12 godzin.
Blachę natłuszczamy, ciasto wałkujemy na grubość 4 mm, wycinamy foremkami ciasteczka,15 minut w temp. 200C.
niedziela, 16 grudnia 2012
Napój bogów
Nieoceniony, gdy za oknem taka pogoda jak dziś - lodowaty deszcz przemienia w błoto szczątki ocalałego śniegu, wieje, jest po prostu zimno i strasznie, a my siedzimy w domciu, i uczymy się cały dzień kochanej matematyki </3.
Składniki:
- 4 łyżeczki czekolady w proszku
- 250 ml mleka
- ewentualnie:
- pianki
- sos toffi
- wiórki czekolady
Mleko doprowadzamy do wrzenia. Zalewamy nim czekoladę w proszku, na wierzch wrzucamy pianki, polewamy sosem, obsypujemy czekoladą. UWAGA!:) Baaardzo słodkie!
środa, 12 grudnia 2012
Marchewkowe
Tradycyjne, pachnące świętami ciasto "niezniszczalne" - naprawdę trzeba się nieźle starać, żeby nie wyszło. Pamiętam, że za pierwszym razem bałam się go spróbować ze względu na marchewkę, ale, oczywiście, niepotrzebnie. Szybkie, wilgotne, niesamowite.
Składniki:
- 1,25 szklanki oleju
- 4 jajka
- 2 szklanki startej marchewki
- 2 szklanki mąki
- 2 szklanki cukru
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 łyżeczki cynamonu, sody oczyszczonej
- ew. rodzynki, orzechy, bakalie
Polewa :
- 3 łyżeczki wody
- 3 łyżeczki kakao
- 3 łyżeczki masła
- pół szklanki cukru
Oddzielamy białka od żółtek. Białka wędrują do miski, gdzie ubijamy je mikserem na sztywno. Do piany dodajemy żółtka i cukier. Stopniowo wsypujemy pozostałe składniki w kolejności: mąka, olej, proszek do pieczenia, soda, cynamon, marchew. Pieczemy w prostokątnej blasze wyłożonej pergaminem przez ok. 50 minut, w temperaturze 180 C.
Polewa: wszystkie składniki podgrzewamy do całkowitego rozpuszczenia, gorące wylewamy na ciasto.
Polewa: wszystkie składniki podgrzewamy do całkowitego rozpuszczenia, gorące wylewamy na ciasto.
Let's meet each other?
Gotowanie. A w szczególności pieczenie tych słodkości, które rozpływają nam się w ustach. Do kuchni ciągnęło mnie zawsze - mama zawsze piekła, gotowała, krzątała się w kuchni. Dlatego było to miejsce kojarzące mi się ze spokojem i ładem. Piekąc pierwsze ciasto, jako szczerbata ośmiolatka, skakałam z radości, że nie wyszedł mi zakalec. Potem gotowałam z konieczności - mama była w pracy, i tylko ja byłam w stanie to robić. Wtedy wszystko się zaczęło. Któryś wakacji, znudzona przerzucałam kanały, aż trafiłam na program Jamiego Olivera. Zachwyciła mnie pasja, jaka biła z jego oczu. Zaczęłam próbować gotować coś nowego, sama mieszać zioła i to, co znajdywałam w lodówce. I tak, dziś, uwielbiam gotowanie. Dla niektórych może to być jedynie konieczna czynność życiowa, ale dla mnie - to pasja.
Oprócz treści kulinarnych, będą się tu pojawiać także zdjęcia mody, natury, wnętrz, tego, co wpadnie w oko.
Zapraszam po więcej ;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)